"Tak bardzo boję się stracić to co kocham, że nie chcę kochać niczego." - Jonathan Safran Foer.
Na palcach weszła do pokoju na górze. Usiadła cicho na łóżku. Siedział po turecku plecami do niej. Jego piękne czarne włosy były potargane, bluzka pomięta, a plecy zgarbione. Usłyszała trzask strzykawki, już wiedziała co robi jej chłopak, on wiedział, że ją rani.
- och. - wyrwało jej się.
Usłyszał to, powiedziała o ton za głośno. Przestraszyła się, bała się go. Odwrócił szybko głowę. Strzykawka wypadła mu z palców, chociaż nie skończył. Nie potrzebował już tego - dzięki niej.
Na twarzy malowało mu się przerażenie. Miał zaczerwienione od płaczu oczy. Był pewny, że ją stracił.
Wstał szybko, podbiegł do niej, lecz było już za późno. Atak oswobodził ją z bólu. Patrzyła prosto przed siebie. Spojrzenie miała ślepe, błędne. Dłonie zimne. Oddychała spokojnie, tak cicho, że trzeba było się przysłuchać czy w ogóle to robi. Spokojnym ruchem dotknął opuszkami palców jej policzka.
- kocham cię. - wyszeptał. - jesteś moim aniołem, moim życiem, moją siłą, moją nadzieją na lepszą przyszłość.
Drugą dłonią pogładził jej okrągły brzuszek. Poczuł lekkie kopnięcie, poczuł stopkę swojego dziecka. Serce mu zamarło,. a potem zabiło jak młot. Ciepły dreszcz radości przeszył go całego. Uśmiechnął się do siebie.
Lilka zamknęła oczy. Ocknęła się. Oparła głowę o Kacpra i odetchnęła. Dotknęła dłonią swojego brzucha. Nic nie poczuła ale wiedziała, że ono tam jest.
On musnął czubek jej głowy.
- kocham cię całą i za wszystko. - powiedział cicho i pocałował ją mocno w usta.
Cóż, osobiście muszę przyznać, że prolog aż tak mnie nie zaskoczył, bym z niecierpliwością czekała na kolejny rozdział. Nie ma w nim nic, co może zaintrygować czytelnika, tylko parę informacji, które zapewne będą znaczące w dalszych częściach publikacji [chyba że jak niektórzy zaczniesz pierwszy rozdział z zupełnie innej bajki]. Mimo wszystko cieszę się, bo posługujesz się naprawdę przyjemnym w czytaniu językiem. Liczę, że nadal będziesz pisać, bo w końcu człowiek w ten sposób ma możliwość samemu się doskonalić. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa dalszego przebiegu akcji, chociaż trochę się tu zamotałam...
OdpowiedzUsuń[http://wybranka-cienia.blogspot.com/]
A mnie bardzo ciekawi co będzie w kolejnej notce i czekam.A co :D zapraszam też do mnie po-prostu-tylko-ja.blogspot. com
OdpowiedzUsuńLiczę na komentarz. Pozdrawiam i weny życzę!
Hmm... Nie nakręciłaś mnie. Zapowiada się na romansidło, do tego w realiach - czyli coś, czego an co dzień nie czytuję. Zrobię jednak wyjątek - czekam na rozwinięcie akcji ;) Podoba mi się to, że piszesz bez błędów ortograficznych i interpunkcyjnych, jednak proszę, spójrz na zasady wprowadzania dialogów. Na pewno będą wtedy wyglądać lepiej - a co za tym idzie - profesjonalniej.
OdpowiedzUsuńAriana
http://dropofmind.blogspot.com/
Boże ale cudowne ! <333 kocham twój styl pisania
OdpowiedzUsuń